Czy przemoc psychiczna mniej boli?

Piszę do Was, bo już sama nie wiem, czy to co się dzieje jest normalne. Wszyscy mi mówią, że przesadzam, ale czuję się coraz gorzej, już z tego napięcia nie mogę spać. Mój mąż cały czas mnie krytykuje, wyzywa, jak się zdenerwuje, wyśmiewa przy znajomych, powtarza, że bez niego jestem nikim, że rozwiedzie się ze mną i zabierze dzieci… Już wolałabym, żeby mnie uderzył, może to napięcie by minęło. Jak sobie z tym radzić?

Wiadomości, które otrzymujemy w poradni mailowej Pogotowia Niebieska Linia, często dotyczą przemocy psychicznej i są utrzymane w podobnym tonie. Nierzadko osoba krzywdzona zastanawia się, czy dobrze ocenia sytuację, czy to co się z nią dzieje, jest efektem przemocy i czy można coś z tym zrobić.

W ocenie sytuacji nie pomagają istniejące przekonania i stereotypy – “nie pije, nie bije, czego ty od niego chcesz”, „to są tylko słowa”, „nie znasz się na żartach, jesteś przewrażliwiona” itp. W powszechnej ocenie przemoc psychiczna ma mniejsze konsekwencje niż przemoc fizyczna. Tymczasem przemoc emocjonalna jest najczęściej stosowana, towarzyszy każdej innej formie przemocy. Nie zostawia widocznych śladów fizycznych, ale jak pokazują badania, osoby krzywdzone uznają ją za najbardziej dotkliwą i ma ona tak samo szkodliwy wpływ na zdrowie jak przemoc fizyczna. Przemoc domowa jest powtarzalna i zwykle długoterminowa. To powoduje, że osoby krzywdzone pozostają w stanie chronicznego stresu, który obniża odporność i może prowadzić do poważnych zaburzeń zdrowia fizycznego (np. zaburzenia snu, odżywiania) i psychicznego (takich jak depresja, próby samobójcze czy zaburzenia lękowe).

Istotą przemocy psychicznej jest chęć wywierania wpływu na druga osobę i skłonienie jej, aby robiła tak, jak „ja uważam” za dobre, słuszne. Metody wywierania wpływu to m.in. poniżanie, deprecjonowanie, wyśmiewanie, co narusza godność oraz prowadzi do obniżenia poczucia własnej wartości, spadku samooceny, kwestionowania własnych emocji i myśli oraz bezradności. Osoba doznająca przemocy systematycznie poddawana tzw. praniu mózgu, zaczyna wierzyć w to, co słyszy. Staje się w ten sposób coraz bardziej zależna od krzywdziciela. Jej myśli, działania i emocje krążą wokół sprawcy (czy się nie zdenerwuje, jak na to zareaguje?). Dodatkowo, żeby zyskać większy wpływ na swoją ofiarę, oprawca izoluje ją od wsparcia zewnętrznego, krytykując przyjaciół, rodzinę, czy zabraniając dzielenia się z innymi tym, co się dzieje w domu. Im dłużej taka sytuacja trwa, tym trudniej z niej wyjść.

Statystyki pokazują, że przemoc psychiczna dotyka najczęściej kobiety i dzieci. Nie oznacza to, że mężczyźni jej nie doznają – gdy tak się dzieje, często czują wstyd i tego nie zgłaszają, stąd statystki mogą być niedoszacowane.

Osoby doznające przemocy psychicznej czują, że nie mają wystarczających „dowodów” na to, co się dzieje i dlatego nie można nic z tym zrobić. Nie jest to prawdą. Faktycznie przemoc psychiczna jest trudniejsza do rozpoznania, ale jest karalna i można się skutecznie przed nią bronić – np. poprzez uruchomienie procedury „Niebieskie Karty” lub zgłoszenie podejrzenia popełnienia przestępstwa znęcania się nad rodziną, określonego w art. 207 Kodeksu Karnego.

W związku z brakiem widocznych „obrażeń”, szczególnie ważna jest rola świadka, zarówno w momencie, gdy dochodzi do przemocy, jak i w postępowaniu w ramach procedury „Niebieskie Karty” czy procesów sądowych. Czasami już samo zauważenie i nazwanie tego, co się dzieje („hej, to nie jest śmieszne”), może być pierwszym krokiem do zatrzymania przemocy. Ale niekoniecznie trzeba być bezpośrednim świadkiem zdarzenia, żeby pomóc. Już sam fakt, że ktoś słyszy o przemocy od innej osoby, powoduje, że staje się tzw. świadkiem pośrednim, który również może być cennym źródłem informacji dla służb. Oprócz zeznań osób pokrzywdzonych i świadków dowodami w sprawie o znęcanie się mogą być wiadomości: email, sms-y, z mediów społecznościowych czy nagrania.

W przypadku wątpliwości i pytań dot. możliwości uzyskania pomocy, zachęcamy do kontaktu z Ogólnopolskim Pogotowiem dla Ofiar Przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia” pod bezpłatnym i całodobowym numerem 800 120 002.

Autorka: Justyna Antolak-Szymańska – psycholożka, konsultantka Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie, współpracowniczka Stowarzyszenia na Rzecz Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia”.

Skip to content